Jazda bez uprawnień jest nielegalna, ale wciąż zdarza się, że osoby nieposiadające prawa jazdy kierują pojazdami. Problemy pojawiają się w sytuacji, gdy taki człowiek spowoduje stłuczkę. Co robić w podobnej sytuacji? Jak zachować się po kolizji z osobą nieposiadającą prawa jazdy?
Spowodowanie kolizji bez prawa jazdy
Stłuczki zdarzają się nawet najlepszym, a już tym bardziej osobom, które nie posiadają uprawnień do kierowania pojazdami. Zazwyczaj po takim zdarzeniu kierowca bez prawa jazdy próbuje uciec. Zdarzają się jednak osoby, które pozostaną na miejscu. Wówczas powszechnym zjawiskiem jest chęć dogadania się bez wzywania policji, a nawet zrzucenia winy na inną osobę, która prawo jazdy posiada i dojedzie na miejsce zdarzenia. Nie można nabierać się na takie sztuczki – kolizję z osobą bez uprawnień należy niezwłocznie zgłosić na policję.
Policja podczas interwencji sporządza notatkę, która jest podstawą do późniejszego ubiegania się o wypłacenie odszkodowania. Opisuje ona dokładnie sytuację, pozwalając na ukaranie sprawcy poruszającego się pojazdem bez prawa jazdy. Zazwyczaj takiej osobie grozi mandat wynoszący od kilkuset do kilku tysięcy złotych oraz zakaz prowadzenia samochodów przez określony czas. Zdarzają się również poważniejsze przypadki – wówczas chodzi o to, że kierowca miał już zakaz prowadzenia pojazdów, ale ponownie go złamał. Wówczas trzeba liczyć się nawet z możliwością trafienia do więzienia na maksymalnie 5 lat, a także dożywotni brak możliwości kierowania samochodem
Co, jeśli spowodowałeś kolizję, w której bierze udział osoba bez prawa jazdy?
Stłuczka bez prawa jazdy może być spowodowana również przez kierowcę posiadającego stosowne uprawnienia, uszkadzając samochód osoby, która takich dokumentów nie posiada. Wówczas również dojdzie do ukarania uczestnika bezprawnie poruszającego się autem, jednak konsekwencje finansowe poniesie sprawca, a w zasadzie jego ubezpieczyciel. W takim przypadku także warto wezwać policję.
Czy trzeba mieć ze sobą prawo jazdy?
Kiedyś kolizją bez prawa jazdy była nawet sytuacja, w której jeden z uczestników zdarzenia nie miał przy sobie dokumentów. Najczęściej w takiej sytuacji istniała opcja szybkiego poproszenia o niezwłoczne przywiezienie ich przez inną osobę. Jeśli nie było takiej możliwości, kierowca otrzymywał tylko niewielki mandat. Obecnie sytuacja ta wygląda zupełnie inaczej. Wszystkie najważniejsze informacje są gromadzone w bazach danych, którymi dysponuje policja. Z tego powodu kierowca nie musi mieć już przy sobie ważnych dokumentów. Niektóre osoby decydują się jednak na zainstalowanie rządowej aplikacji, ułatwiającej dostęp zarówno do prawa jazdy, jak i dowodu osobistego.
Podobnie jest obecnie także z wieloma innymi dokumentami. Od pewnego czasu kierowca nie musi wozić ze sobą nawet dowodu rejestracyjnego. Konieczne jest jednak posiadanie części umowy wskazującej na numer polisy OC. Dzięki temu w razie kolizji można szybko powołać się na konkretny dokument.
Jak wygląda kwestia odszkodowania przy stłuczce bez prawa jazdy?
Spowodowanie kolizji drogowej bez uprawnień wiąże się z koniecznością wypłacenia odszkodowania przez ubezpieczyciela sprawcy. Polisę OC można wykupić nawet w sytuacji, gdy dana osoba nie posiada prawa jazdy, ale jest właścicielem samochodu. Z tego powodu cały proces wypłacania odszkodowania powinien przebiegać dość standardowo. Jeśli jednak kierowca nie tylko nie posiada prawa jazdy, lecz także porusza się samochodem bez ważnego OC, wypłaceniem środków dla poszkodowanego zajmie się Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.
Bardzo często stłuczka spowodowana przez kierowcę bez prawa jazdy wiąże się z jego ucieczką. Taka osoba nie chce być bowiem ukarana za poruszanie się samochodem bez uprawnień. W warunkach miejskich znalezienie sprawcy jest dość proste – wystarczy przejrzeć monitoring. Problemy pojawiają się na terenach, na których kamer nie ma. Zdarza się także, że sprawca porusza się samochodem kradzionym. W obu przypadkach, gdy nie da się określić jego tożsamości, konieczne okazuje się zgłoszenie szkody do któregokolwiek z towarzystw ubezpieczeniowych działających w Polsce. Takie instytucje rozpoczną proces likwidacji szkody i przekażą wszystkie dokumenty do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, który zajmie się wypłaceniem pieniędzy.
Każdorazowo warto jednak wezwać policję. Sporządzi ona notatkę, dzięki czemu znikną wątpliwości co do tego, czy kierowca chce wyłudzić pieniądze z UFG. Warto porobić również zdjęcia szkód oraz poprosić o zeznania świadków. Zdarza się bowiem, że niektóre osoby próbują zgłosić samodzielnie dokonane szkody jako efekt stłuczki z kierowcą, który uciekł.
Spowodowanie kolizji bez prawa jazdy – co zrobić?
Jeśli jednak to Ty odpowiadasz za spowodowanie kolizji bez prawa jazdy, możesz zastanawiać się, co zrobić. Wiele osób naturalnie zaczyna uciekać – są one bowiem świadome, że grozi im odpowiedzialność za poruszanie się samochodem bez prawa jazdy. Jest tak zwłaszcza w sytuacji, gdy uprawnienia zostały odebrane już wcześniej, a kierowca ma zakaz prowadzenia pojazdów. Ucieczka nie jest jednak dobrym pomysłem. W takim przypadku możesz bowiem spowodować dodatkowe komplikacje dla kierowcy uszkodzonego pojazdu, związane z wypłaceniem odszkodowania. Co więcej, jeśli zostaniesz zidentyfikowany np. na podstawie kamer czy nagrań innych uczestników zdarzenia, musisz liczyć się z poważnymi konsekwencjami prawnymi. Za ucieczkę z miejsca wypadku grozi nie tylko kara finansowa, lecz także pozbawienie wolności. Trzeba również pamiętać, że nawet jeśli masz wykupione ubezpieczenie OC na dany samochód, ale poruszasz się nim bez prawa jazdy, prawdopodobnie będziesz musiał oddać pieniądze wypłacone w ramach odszkodowania. W takich przypadkach towarzystwa ubezpieczeniowe powołują się bowiem na regres ubezpieczeniowy. Przekazują one pieniądze poszkodowanemu, jednak następnie zajmują się odzyskaniem równowartości od sprawcy, który spowodował kolizję nielegalnie, kierując bez uprawnień. Zwykle taki proces jest skuteczny, a sprawca musi oddać całą kwotę.