Szukając odpowiedzi na pytanie: czy warto korzystać z ubezpieczeń oferowanych przez banki, należałoby w pierwszej kolejności dokonać podziału ubezpieczeń na dobrowolne i te, których wykupienia bank bezwzględnie wymaga od nas, gdy chcemy otrzymać kredyt. Dalszy ciąg omówienia opcji ubezpieczeń proponowanych przez banki.
W coraz bardziej konkurencyjnym otoczeniu, banki dążą do uatrakcyjnienia swoich ofert. Dzisiaj produkt hipoteczny może być opakowany nawet w kilka ubezpieczeń. Dodatkowe ubezpieczenia z jednej strony uatrakcyjniają ofertę banku i dają klientowi dodatkowe korzyści, z drugiej strony zabezpieczają interes samego banku, co pozwala im być bardziej elastycznymi w podejmowaniu decyzji kredytowych. Można by powiedzieć, że to korzyść obopólna, niestety ktoś musi ponieść koszt tej dodatkowej ochrony ubezpieczeniowej i na pewno nie będzie to bank.
Ubezpieczenie od utraty wartości nieruchomości
Ewentualny spadek wartości nieruchomości stanowiącej przedmiot zabezpieczenia kredytu stwarza sytuację, w której kredyt nie jest odpowiednio zabezpieczony. Jest to zjawisko niekorzystne zarówno z punktu wiedzenia banku, jak i kredytobiorcy. Ubezpieczenie to ma charakter okresowy i trwa maksymalnie przez pierwszych 60 miesięcy funkcjonowania kredytu. Zadaniem tego ubezpieczenia jest ochrona banku i kredytobiorcy przed skutkami spadku wartości nieruchomości, stanowiącej przedmiot zabezpieczenie kredytu.
Dzięki temu ubezpieczeniu, kredytobiorca ma możliwość spłaty całości wypowiedzianego kredytu, mimo ewentualnego spadku wartości nieruchomości lub uzyskania w licytacji komorniczej ceny niższej niż początkowa wartość nieruchomości. Uzyskanie niższej ceny mogłoby uniemożliwić pokrycie wszystkich roszczeń banku. Bank dzięki temu ubezpieczeniu zapewnia sobie adekwatność zabezpieczeń do wymaganych wierzytelności.
Ubezpieczenie niskiego wkładu własnego
Stosowane jest jako dodatkowe zabezpieczenie, gdy wysokość kredytu przekracza ustalony przez bank maksymalny wskaźnik LTV. Zwykle wymagany wkład własny wynosi 20%, ale nie jest to reguła. Czyli, jeżeli nasz kredyt nie stanowi więcej niż 80% wartości nieruchomości (zebraliśmy na tę inwestycję 20% środków własnych), to unikniemy kosztu związanego z tym ubezpieczeniem. Wysokość wkładu własnego może być również uzależniona od formy, w jakiej osiągamy dochody, jak i typu nieruchomości jaką dajemy bankowi w zabezpieczenie. W przypadku braku wkładu własnego koszt ubezpieczenia wynosi zazwyczaj 3,5%, liczone od kwoty stanowiącej nadwyżkę kredytu ponad 80% wartości nieruchomości, stanowiącej zabezpieczenie kredytu. Składka płatna jest za okres trzy- lub pięcioletni. Po tym czasie bank sprawdza, czy kwota kredytu do spłaty nadal jest wyższa niż 80% wartości nieruchomości.
W zależności od banku ubezpieczenie jest płatne gotówką lub może być doliczone do kwoty kredytu. W ramach coraz większej konkurencji i walki o klienta, część banków rezygnuje z wymogu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, warto więc takiego banku poszukać.